
Elbrus to zadziwiająco niestosowna góra, uśpiony wulkan, stojący na północnych zboczach Kaukazu. Jego dwa bliźniacze szczyty górują nad okolicznymi pasmami o ponad 1000 m, ale łagodne i łatwo osiągalne stoki sprawiają, że jest on najbardziej przystępnym spośród kaukaskich szczytów. Inne to przede wszystkim, skalne, poszarpane urwiska o ostrych krawędziach, pnące się w towarzystwie stromych, wiszących lodowców. W kierunku północnym teren Kaukazu opada i otwiera się szeroko w formie zielonych wzgórz.
Elbrus, najwyższa góra w Rosji, to także najwyższy szczyt Kaukazu, zlokalizowany niedaleko od granicy z Gruzją. Mierzy 5 642 m n.p.m. i jest dziesiątą górą świata, pierwszą w Europie, jednym spośród Siemiu Szczytów, najwyższych na każdym z kontynentów i gratką dla poszukiwaczy prawdziwych przygód.
Jego imię pochodzi od słowa Alborz, które z kolei wywodzi się od Harā Bərəzaitī, nazwy góry z mitologii perskiej. Tłumaczy się jako “Wysoki wartownik”. Elbrus ma także imiona w innych językach, w tym Mingi Tau, które tłumaczy się jako “Wieczna Góra” albo “Taki, jak tysiąc gór” po turecku, czy Yalbuz- “Lodowa grzywa” i Oshkhamakhua czyli “Góra szczęścia” w lokalnym języku czerkieskim.
Fascynuje i przeraża, a mnogość nadawanych mu nazw tylko to potwierdza.
Elbrus jest pochodzenia wulkanicznego, i choć od długiego czasu jest już nieaktywny, nadal utrzymuje swój delikatnie opadający, stożkowy kształt, z dwoma, przylegającymi do siebie szczytami. Zachodni mierzy 5 642 i jest nieznacznie wyższy od wschodniego, ten ma 5 621 m n.p.m. Elbrus jest nieustnnie pokryty śniegiem i lodem. To dom dla 22 lodowców, które napędzają trzy główne rzeki w rejonie- Baksan, Malka i Kuban.
Pierwsze, niepotwierdzone zdobycie Elbrusa odbyło się w 1829 roku, a dokonała go rosyjska ekspedycja, na czele z Killarem, samotnym czerkieskim myśliwym, zatrudnionym przez przewodnika. Niższy, wschodni szczyt został oficjalnie zdobyty 31 lipca 1868 roku, a zachodni 28 lipca 1874, obydwa przez brytyjskich wspinaczy. W celach propagandowych, za czasów sowieckich, odbywały się masowe wspinaczki na Elbrus, z setkami uczestnicząch alpinistów. Podciągnięto tu nawet kabel telefoniczny, by Stalin mógł być na bieżąco informowany o sukcesach rosyjskich wspinaczy.
Wyprawa na Elbrus nie jest trudna technicznie, ale może być cięższa, niż ta na Kilimandżaro, z którą często się ją porównuje. Śmiałkom zaleca się bardzo dobre przygotowanie kondycyjne i wcześniejsze doświadczenia we wspinaczce na lodowcach.
Zdobycie szczytu zajmuje jeden dzień, ale wymagane jest przynajmniej siedem dni treningu aklimatyzacyjnego i przygotowań na wysokościach. Wspinacze spędzają kilka dni w Azau, skąd kolejką wyjeżdzają do słynnego schroniska z beczek. To wspaniałe miejsce na wysokości 3800 m n.p.m., gdzie mieszczą się cylindryczne lodge. Sam nocleg w nich to doświadczenie unikalne.

Legendarne Beczki
Prawdziwa wspinaczka zaczyna się w okolicach jednego z dwóch punktów- Diesel Hut, zwanym też Priyut 11 na wysokości 4130 m n.p.m., skąd prowadzi 10-12 godzinna trasa na sam szczyt. Albo preferowana droga, od Skał Pastuchova na wysokości 4700 m n.p.m., przez kolejne 7-8 godzin.
Jedynym błędem, jakiego nie chcecie popełnić, jest potraktowanie tej góry z lekkością. Jako jeden z pięciutysięczników, jest bardzo niebezpieczna, piękna pogoda może się tu błyskawicznie zmienić w gęstą mgłę. Średnio, około 10 osób ginie na Elbrusie każdego roku. Bądźcie zatem rozsądni i weźcie ze sobą przewodnika. A raczej dajcie mu się poprowadzić. I to najlepiej takiemu, z uprawnieniami IVBV. On sprawnie przeprowadzi Was przez ten trudny, ale i urzekający teren, abyście pewnie i z satysfakcją uśmiechali się do siebie na szczycie, tej najwyższej góry Europy.

Elbrus ze Skał Pastuchova
Elbrus, tajemniczo niezwykły w swej urodzie, o dwóch szczytach, wystający o niemal 1000 metrów ponad wszystko w swoim sąsiedztwie.
Ten wulkaniczny stożek o górnych partiach pokrytych lodem na grubość blisko 200 m, licznych lodowcach i kilku rzekach spływających z jego zboczy, wymaga zdobycia.
Pojedź, zobacz, zadeptaj!